Co myślicie o komiksie, który dostaliśmy na walentynki od naszego Josha?

Rzeczywiście trochę bez sensu to brzmi! Ja też tak zrozumiałam jak Ty Martuś.
I jak dla mnie wcale nie jest śmieszny...jakiś taki...bez sensu!

A ja nie znam Calvina i Hobbesa...w ogóle komiksy to nie moja specjalność...
Trochę dziwnie brzmi ta historyjka, ale pewnie tylko dla nas dziwnie... szkoda, ze Josh nie dał jakiegoś swojego komentarza pod zdjęciem...

Nareszcie doczekaliśmy się aktualizacji bloga! Niestety Josh nie ma dobrych wiadomości... Jest chory. Tak więc życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia (co od razu mu napisałam )!! Obiecał nam też, że niedługo doda dużo rzeczy na bloga.

Ach, gdy mu pisałam, jego wiadomość została dodana "30 minut temu". Być na stronie prawie w tym samym czasie co on!

To na pewno jest tylko zwykłe przeziębienie, szybko się z tego wywinie :] Przecież cały świat wysyła teraz fale pozytywnej energii w jego stronę, a to najlepsze lekarstwo przecież

I znów podpisał się "J" Zgodnie z naszymi życzeniami:)

Josh aktualizował blog!! Obiecał, że niedługo zda nam relację z pobytu w stolicy. I napisał, że nas kocha!!! :-)))

J, mam nadzieję, że ten blog będzie NAPRAWDĘ długi.

Nie dość, że inicjał, to jeszcze 'love ya'. Josh, rozpieszczasz nas.
Ja chcę taki kask! Mam identyczny, tylko że różowy z puszkiem XD <----- prezent od znajomych na urodziny XD Ale takie z "jg"... Ojejejej! Ja chcęęęę!