Ja trochę z dystansem podeszłam do nowej piosenki Josha, bo pamiętam, ile czasu mi zajęło przekonanie się do utworów z "Illuminations". Włączyłam raz, nie wsłuchałam się do końca,  siostra się pyta: "I jak?", a ja " Średnio, ma lepsze piosenki". Potem włączyłam jeszcze raz, na spokojnie wsłuchałam się w piosenkę  i poczułam się jak zdrajca . Przecież ta piosenka jest rewelacyjna! Ja nie wiem, skąd to mylne pierwsze wrażenie. Ta energia, melodia, głos Josha - aż się człowiekowi chce żyć! Jakby na te niecałe 4 minuty wiosna zawitała w pokoju . Czasem spotykam się z tym, że jak włączam płytę Josha, to ludzie mówią: "Ale smęty, co to za pogrzebowe utwory", co oczywiście jest mocno krzywdzące . Jedno jest pewne - przy tej piosence tego nie powiedzą .

W kwestionariuszu napisałam, że moim ulubionym utworem jest "Brave". I to prawda - mam wielki sentyment do  tej piosenki. To dzięki niej na nowo zaczęłam odkrywać muzykę Josha.. Podobnie jak większość z Was wolę go w bardziej klasycznych aranżacjach i jestem sceptyczna do eksperymentów takich jak "Machine" albo "Weeping" (wczoraj posłuchałam wersji koncertowych i obie uwielbiam), ale "Brave"... Koło tej piosenki nie sposób przejść obojętnie. Pamiętam, kiedy usłyszałam ją po raz pierwszy. Po bardzo długiej przerwie postanowiłam wreszcie zobaczyć co słychać na kanale Josha na YT. To było zaraz po premierze singla. Kliknęłam i... od tego czasu ta piosenka towarzyszy mi codziennie. Przesłanie tej piosenki, ta pewność i właśnie odwaga w jego głosie sprawiły, że postanowiłam zmienić swoje życie, zacząć spełniać marzenia i konsekwentnie dążyć do celu. Dlatego wybrałam "Brave".