Dżoszorozkminiacz
Ja właśnie przed chwilą skończyłam oglądać "Dumę i uprzedzenie"
Marta, wielkie podziękowania za namiar na film! Wrażenia z filmu trudne do opisania - film cudowny, a pan Darcy...hmm nic dodać nic ująć:) Już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła zobaczyć "Zakochaną Jane"! Jestem w trakcie ściągania filmu, na razie utknęłam w miejscu bo Rapid Team zawiesił swoją działalność!!! (mam nadzieję, że tylko do piątku...) - a został mi tylko ostatni part do ściągnięcia:(
Jeśli ktoś chciałby się przenieść w czasy osiemnastowiecznej Anglii to wystarczy obejrzeć "Dumę...", a na pewno się nie zawiedzie:)
Offline
Dżosznięty
O panu Darcym można by pisać i mówić w nieskończoność, odtwórca głównej roli - Matthew MacFadyen jest zresztą moim ulubionym aktorem. Wiele razy zastanawiałam się co jest takiego pociągającego w aroganckim, dumnym i nieustępliwym panu Darcy. Do tej pory nie znam odpowiedzi ale wydaje mi się, że kobiety od zawsze kochały drani, którzy pod wpływem miłości zmieniają sie na lepsze... ale to już podchodzi pod psychologię
A jaki był wasz ulubiony moment filmu? Mój chyba wtedy, kiedy dłonie Elizabeth i Darcy'ego po raz pierwszy się spotkały. To jego spojrzenie było wtedy takie wymowne. Później strzepał dłoń jakby chciał coś usunąć... nie wiem jak to ująć i nie do końca to rozumiem.
Nie mogłam się powstrzymać od odwołania się do kolejnej sceny, tym razem finalnej. Pan Darcy uroczo się wtedy zająkał "And I love... I love... I love you", jakby się bał tego powiedzieć, zresztą nie dziwie się mu. Biedaczysko miało jeszcze pewnie w pamięci pierwszą (bardzo nieudaną) próbę zaręczyn
Offline
Pogromczyni Wszelkich Tematów
Dobra, też muszę to napisać. Mnie pan Darcy też zauroczył! Ale odebrałam go troszkę inaczej niż Ty, Olu. Dla mnie on nie zmienił się, tylko Lizzy w końcu dostrzegła, jakim naprawdę jest. Darcy był na początku bardzo nieśmiały i Lizzy sama sobie wmawiała ten jego stosunek do wszystkiego. No, przynajmniej ja tak myślę. Zgadzam się, końcówka była piękna, i jeszcze ta melodia! <3
Offline
Dżosznięty
Nie wiem czy czytałaś "Dumę i uprzedzenie" napisaną przez Jane Austen. Fakt, że film jest przepiękny ale jest w nim o wiele mniej treści niż w książce. Pozwolę sobie zacytować jeden fragment powieści: "Przez całe życie byłem ogromnie samolubny, (...) wbijano mi do głowy zasady i reguły, ale jednocześnie pozwalano mi odnosić się do nich z dumą i zarozumialstwem, (...) uczono mnie jak być zarozumiałym i aroganckim. (...) I taki byłem od 8 do 28 roku życia, nic by się nie zmieniło w tej kwestii gdyby nie ty najukochańsza Elizabeth!"
Z tego fragmentu wynika, że Darcy dokonując samooceny przyznaje się do swoich wad. Ale twój post Marto dał mi do myślenia. Wydaje mi się, że i Lizzy i Darcy się zmienili. Jak sam tytuł wskazuje - Elizabeth była uprzedzona, przez co w pewien sposób wmawiała sobie niechęć do Darcy'ego , a on był dumny ze swojej pozycji społecznej i nie dopuszczał do siebie myśli, że może pokochać kogoś, kto jego zdaniem nie jest warty tego uczucia (pozycja Lizzy była o wiele niższa od jego). W obojgu musiała dokonać się przemiana skoro się pokochali Lizzy przezwyciężyła uprzedzenie, Darcy - dumę.
Tak więc obie mamy rację
Co do melodii... Marianelli dostał za ścieżkę dźwiękową do "Dumy i uprzedzenia" Oscara. Całkowicie zasłużonego Oscara!
Offline
Pogromczyni Wszelkich Tematów
Tak, czytałam książkę i też mi się bardzo podobała. Ale czytałam ją dawno temu i wiele rzeczy nie pamiętam. Dziękuję, że przetoczyłaś mi ten fragment. Jakoś kompletnie go nie pamiętałam!
No ale temat jest o filmie. ;] Tak więc aby nie było OT.
Offline
Dżoszorozkminiacz
Właśnie obejrzałam sobie po raz nie wiadomo który Dumę i Uprzedzenie . Kocham ten film szczególnie moment w deszczu , gdzie Lizzie
brutalnie odrzuca pana Darcy - i scenę na otulonej mgłą łące gdy Darcy po raz kolejny się oświadcza . Zawsze mam łzy w oczach a muzyka Zimmera totalnie mnie powala . Mogę jej słuchać bez końca .
I pytanie czy też uważacie ,że Keira Knightley i Matthew Mac Fadyen są najlepszą parą wykonawców głównych ról ? Bo ja tak, szczególnie
Matthew jako Darcy jest rewelacyjny i te jego oczy ........ piękne
Offline
Pogromczyni Wszelkich Tematów
Zdecydowanie Matthew to znakomity pan Darcy. Ja też uwielbiam ten film. Z resztą... gdzieś tu się już zachwycałyśmy Darcym. Darcy to ideał faceta! Jego romantyzm powala. Jest wspaniały! Tak poza tym... czytałaś książkę? Ja czytałam i też jest bardzo dobra, przyznam, że chyba najlepsza Austen. Czytałam bowiem jeszcze inne jej książki ("Rozważna i Romantyczna", "Opactwo Northanger", "Perswazje", "Mansfield Park") ale żadna nie podobała mi się tak jak "Duma i Uprzedzenie". Oczywiście wiele rzeczy się różni, w filmie to wszystko podkolorowali, ale wyszło im to na plus! Tak w ogóle kocham czytać takie książki. "Duma i Uprzedzenie" należy do jednych z moich ulubionych tego rodzaju. Tylko "Wichrowe Wzgórza" ją pobijają. Szkoda, że Emily Bronte napisała tylko tą jedną książkę!! ;( Chociaż Emily miała rodzeństwo, m.in. Charlotte, która też była pisarką. Czytałam jej książkę "Dziwne Losy Jane Eyre", ale to już nie to. No ale trochę rozpisałam się nie na temat... Kończę więc. xD
Offline
Dżoszorozkminiacz
Tak ja tez uwielbiam książki Jane Austen , czytałam chyba wszystkie , co do sióstr Bronte to bardzo dawno temu chyba w podstawówce czytałam Dziwne losy Jane Eyre i pamietam ,że wywarły na mnie ogromne wrażenie . Książka jest taka mroczna i tajemnicza a jednocześnie szalenie romantyczna .Chyba sięgne po nią znowu .
Offline
Dżoszorozkminiacz
dorotea napisał:
Właśnie obejrzałam sobie po raz nie wiadomo który Dumę i Uprzedzenie . Kocham ten film szczególnie moment w deszczu , gdzie Lizzie
brutalnie odrzuca pana Darcy - i scenę na otulonej mgłą łące gdy Darcy po raz kolejny się oświadcza . Zawsze mam łzy w oczach a muzyka Zimmera totalnie mnie powala . Mogę jej słuchać bez końca .
I pytanie czy też uważacie ,że Keira Knightley i Matthew Mac Fadyen są najlepszą parą wykonawców głównych ról ? Bo ja tak, szczególnie
Matthew jako Darcy jest rewelacyjny i te jego oczy ........ piękne
Doroto, mam tak, jak Ty (: Oglądam Dumę i Uprzedzenie raz i drugi i kolejny i w końcu ten nie-wiadomo-który i ciągle kocham ten film. Zdecydowanie, ta chwila w deszczu, kiedy, mimo, iż się nawzajem obrażają, to prawie dochodzi do pocałunku. I scena na łące, pod koniec, jest super. Taka... uduchowiona. Niesamowita. I jeszcze moment, jak Darcy przedstawia Lizzie swojej siostrzyczce - uśmiecha się wtedy tak pięknie... W całym filmie to chyba jedyny taki uśmiech.
Lubię też pana Bingley'a.
Marta_Evans napisał:
Zdecydowanie Matthew to znakomity pan Darcy. Ja też uwielbiam ten film. Z resztą... gdzieś tu się już zachwycałyśmy Darcym. Darcy to ideał faceta! Jego romantyzm powala. Jest wspaniały!
Mogę pozachwycać się jeszcze trochę? Matthew jest dobrym panem Darcy. Colin Firth, którego też uwielbiam, był taki... żywotniejszy. Ten megaobojętny wyraz twarzy Matthew i jednocześnie ta czułość w oczach...
Ten film jest delikatny i spokojny, a jednocześnie czuły. Piękny. I te krajobrazyyy!
Offline
Dżoszorozkminiacz
Ja też jestem wielka fanką "Dumy i uprzedzenia",zarówno książki jak i filmu,ale...zdecydowanie bardziej wolę serial BBC "Duma i uprzedzenie" z 1995roku!!!Serial ten mam na płytkach i często do niego wracam
Wydaje mi się,że ta ekranizacja była bardziej bliższa książce i moim zdaniem Colin Firth jest najlepszym p.Darcym!!!(pewnie mnie teraz za to znienawidzicie ),ale taka jest moja opinia.I jakoś tak anorektyczna Keira nie bardzo mi pasuje na Elżbietę...ale to jest tylko moje zdanie...
A jeszcze dorzucę Wam moją ulubioną scenę z tego filmu:
http://www.youtube.com/watch?v=hasKmDr1 … re=related
Uwielbiam to jego zakłopotanie ponownym spotkaniem...
Ostatnio edytowany przez fanka Josha (13-5-2009 18:26:54)
Offline
Pogromczyni Wszelkich Tematów
Też oglądałam ten serial. Prawda, jest bardzo wierny książce. Wszystko tak samo. I nie wiem... dlatego jakoś mnie nudził. Według mnie był monotonny. Po tym serialu zrozumiałam, że reżyserzy tworząc filmy na podstawie książek muszą trochę pofantazjować. A Colin mi się nie spodobał. Tak samo jak i Keirę wolę bardziej w roli Lizzy. Ale to oczywiście moje zdanie. Mogę dodać, że nie pierwszy raz już stykam się z opinią, że ten serial jest najlepszy i Colin może być tylko idealnym Darcym.
Offline
Dżoszorozkminiacz
To ja należę do tej grupy,która wychwala Colina w roli Darcego! Chociaż nie uważam żeby był on super genialnym aktorem,to akurat w tej roli podoba mi się najbardziej!
Offline
Dżoszorozkminiacz
fanka Josha napisał:
Ja też jestem wielka fanką "Dumy i uprzedzenia",zarówno książki jak i filmu,ale...zdecydowanie bardziej wolę serial BBC "Duma i uprzedzenie" z 1995roku!!!Serial ten mam na płytkach i często do niego wracam
Wydaje mi się,że ta ekranizacja była bardziej bliższa książce i moim zdaniem Colin Firth jest najlepszym p.Darcym!!!(pewnie mnie teraz za to znienawidzicie ),ale taka jest moja opinia.I jakoś tak anorektyczna Keira nie bardzo mi pasuje na Elżbietę...ale to jest tylko moje zdanie...
A jeszcze dorzucę Wam moją ulubioną scenę z tego filmu:
http://www.youtube.com/watch?v=hasKmDr1 … re=related
Uwielbiam to jego zakłopotanie ponownym spotkaniem...
Przyznaje ,Colin też jest niezły jako Darcy , ta scena jest rewelacyjna Bardzo lubie Colina Firtha , jednak jako Darcyego wolę zdecydowanie Matthew
Offline
Zarażony Dżospą
Oglądałam ten serial i wiecie co? wydawał mi się idealny. To znaczy wszystko tak jak sobie wyobrażałam czytając książkę. Moim skromnym zdaniem Colin Firth i Jennifer Ehle świetnie pasowali jako Darcy i Lizzy
Nie widziałam jeszcze filmu z Keirą w roli Elizabeth, ale jak tylko będę mieć okazję na pewno obejrzę! Juz od dawna poluję na ten film.
Offline