Nie słuchałam niczego więcej oprócz coveru 'Remember when it rained' i nie spodobał mi się on zbytnio... Może w innych piosenkach głos Michała Masłonia brzmi lepiej, ale w tej nie przemawia do mnie... I nie pasowało mi też coś w jego angielskim. Ale to tylko moja opinia. Brawo za odwagę do zmierzenia się z trudnym utworem wybitnego artysty.

magda_fi napisał:

Ogólnie barwa głosu zupełnie przyjemna (chociaż w falsecie jest coś co drażni moje ucho), ale ten cover mnie też nie przekonuje. Taki trochę senny(?), zwłaszcza początek.

Namawiam go, by nagrał kolejne, zna sporo jego kompozycji tylko niestety, on perfekcjonista, musi być studio, muzycy a to już koszty. Dziękuje za opinie

Szczerze to też mi się nie podoba. Polski Josh Groban? Nie sądzę...

Julianna napisał:

Przede wszystkim drażni akcent w języku angielskim.

Ja się czepiam raczej wymowy  (chociaż podejrzewam, że to samo mamy na myśli) - do poprawki i to barrrrrrdzo mocno ( boli zwłaszcza [i] tam, gdzie powinno być bardziej zbliżone do naszego [y]). Poza tym wysokie tony - oopsssss.  Do tego jakaś maniera w śpiewaniu, którą trudno mi w tej chwili dookreslić...

I tekst!!! Nie "when it'S rained" tylko "IT rained".

Głos okey, ale w innym repertuarze. I to nie ma wiele wspólnego z moim lubieniem Josha - pewnie, że ciężko dogonić kogoś, kto ma wyrobiony styl i markę. Ale covery to cholernie trudna sprawa, żeby znaleźć i zawrzeć z nich siebie a nie tylko skopiować oryginał. Tu się nie udało.

Bardziej mi się podoba np. "Z rosą na szkle" - tu jestem barrrrdzo na tak i puszczę to zaraz znajomej, która takie klimat i głos lubi:) A sama pewnie też będę częściej zapuszczać. Ale zdecydowanie nie "Remember when it rained".

Właśnie słucham... i mam wrażenie, że śpiewa zupełnie inną piosenkę tylko pod melodię "Remember when it rained" Słowem- koszmar jeżeli idzie o angielski, głos jak dla mnie też jakiś szalenie genialny i wybitny nie jest... i te "zjechane" dźwięki... ja bym jego płyty nie kupiła, ba! na ten moment prawdopodobnie wyłączałabym radio gdyby go puścili- to taka moja chwila szczerości...
Ale nich chłopak ćwiczy... może coś z niego wyrośnie... na ten moment jestem na NIE.

I ustalmy... Josh per Dżosz Groban jest tylko jeden

Ja dodam, że faktycznie spotkałem się z opinią nt. języka EN (to pewnie do nauki). Oczywiście Groban jeden ... dla Michała to także wybitna postać, której jest zakochanym fanem i pewnie dlatego chciał spróbować zaśpiewać jego utwór.

Michał idzie/próbuje iść swą drogą muzyczną. Celowo dałem pod dyskusję i super, że się bardzo konkretnie wypowiadacie. Na tak, na nie

Dziękuje też za miłe komentarze. Ta "naleciałość" to pewnie wynik tego, że Michał był tenorem i ćwiczył głos operowo. To brzmi zupełnie inaczej w tej muzyce.

Słuchanie na żywo Michała to jak słuchanie Josha. Nie, nie przesadzam. Oboje jakoś mają coś w sobie, co od razu przyciąga. Lubię jednego i drugie, oo

http://vimeo.com/19958571 - złapany przypadkowo. Przepraszam, bo wiem, że to forum wyłącznie dla Josha.

Co do koncertu Grobana w PL to myślę, że trzebaby to zrobić i tyle.

Ostatnio edytowany przez djpress (23-4-2011 19:16:00)

Piosenka Remember When it Rained położona totalnie. Angielski okropny, śpiewane nieczysto. Bo emocje może są. Ale nie ma się dreszczy przez te dwie rzeczy.

Ale! Barwę głosu ma przyjemną. Jeśli porządnie weźmie się za niego dobry nauczyciel muzyki, jest w stanie zrobić naprawdę wiele. Tylko proszę... niech śpiewa po polsku, albo niech poprawia wymowę.