Pogromczyni Wszelkich Tematów
Czy Wy też wierzyłyście, że Josh napisze coś na twitterze o polskiej tragedii? W końcu podobno ma polskie korzenie, choć zaczynam już w to wątpić... Nigdy nic o polskich korzeniach nie mówił... niby jest jedno źródło z Groban Archives, ale np. na angielskiej wikipedii była kiedyś wzmianka o polskich korzeniach a teraz już nie ma...
Tak czy inaczej jeśli Josh nie napisał nic teraz o wypadku, to pewnie nie napisze już w ogóle. Czekałam specjalnie aż cokolwiek napisze na twitterze, bo może nie miał czasu. Ale w czasie naszej nocy pojawiła się notka.
Ja jestem trochę zawiedziona... naprawdę wierzyłam, że Josh odniesie się jakoś do tej tragedii.
EDIT: Utworzyłam nowy wątek, bo należy to zrobić, przez szacunek.
Offline
Dżoszorozkminiacz
Też miałam taką "nadzieję". Może inaczej - liczyłam na słowa otuchy od JG i jedności ze swoimi fanami z Polski (ja się podpisuję zawsze w życzeniach na stronce lub twitterze jaki "Anne from Poland"). Byłoby mi to osobiście potrzebne. Zwłaszcza, że to wrażliwa na krzywdę innych osoba, tak go odbieram. Zwłaszcza, że nawet na Twitterze Obamy jest takie info ... chociaż RT by był potrzebny. No cóż ... nikt nie jest ideałem, zwłaszcza, że ideały powstają w naszych własnych głowach, są naszymi marzeniami o tym, jakimi powinni być inni ludzie.
W każdym razie ja Wam -Koleżanki i Koledzy Forumowicze - życzę dużo siły, odwagi i pokoju ducha, na ten trudny czas, jaki nas wszystkich i naszą Ojczyznę czeka.
Marta_Evans napisał:
Czy Wy też wierzyłyście, że Josh napisze coś na twitterze o polskiej tragedii? W końcu podobno ma polskie korzenie, choć zaczynam już w to wątpić... Nigdy nic o polskich korzeniach nie mówił... niby jest jedno źródło z Groban Archives, ale np. na angielskiej wikipedii była kiedyś wzmianka o polskich korzeniach a teraz już nie ma...
Tak czy inaczej jeśli Josh nie napisał nic teraz o wypadku, to pewnie nie napisze już w ogóle. Czekałam specjalnie aż cokolwiek napisze na twitterze, bo może nie miał czasu. Ale w czasie naszej nocy pojawiła się notka.
Ja jestem trochę zawiedziona... naprawdę wierzyłam, że Josh odniesie się jakoś do tej tragedii.
Offline
Pogromczyni Wszelkich Tematów
alessa napisał:
No cóż ... nikt nie jest ideałem, zwłaszcza, że ideały powstają w naszych własnych głowach, są naszymi marzeniami o tym, jakimi powinni być inni ludzie.
Niestety prawda...
Też wszystkim życzę wytrwałości w tych ciężkich czasach. Na szczęście możemy liczyć na cały świat. Wszystkie największe państwa przesłały nam kondolencje.
Offline
Dżoszorozkminiacz
Marta_Evans napisał:
Ja jestem trochę zawiedziona... naprawdę wierzyłam, że Josh odniesie się jakoś do tej tragedii.
Ja szczerze mówiąc jestem bardzo zawiedziona. Byłam pewna, że Josh nie pozostanie obojętny i coś napisze. Nawet jeśli nie ze względu na Polskę, to na Rosję, bo przecież ta tragedia wydarzyła się właśnie tam. Właściwie to jeszcze mam malutką, choć już dogasającą iskierkę nadziei, że Josh coś napisze. Choć wydaje się to już nierealne, przecież chyba czyta gazety czy ogląda informacje w tv?! A wczoraj mówili o tym wszyscy. Nawet na facebooku ludzie z różnych krajów wyrażali współczucie dla Polski...
Zadziwia mnie jeszcze jedno. Rosja, na której terenie przecież miało miejsce to nieszczęście, ogłosiła żałobę narodową tylko na 1 dzień. A taka Brazylia, tak bardzo oddalona od nas, ma żałobę przez 3 dni (a nie miała w ogóle takiego obowiązku). To tak na marginesie...
Offline
Pogromczyni Wszelkich Tematów
Jestem coraz bardziej zawiedziona. Gdy patrzę na zdjęcia Josha (trudno się na nie nie natknąć... i w komputerze na tapecie i w komórce), od razu myślę o tej sytuacji. Jednak coś nie przestaje kazać mi wierzyć, że Josh jeszcze coś napisze (trudno się odwrócić od człowieka, którego się tak szanuje)... A jeśli nie napisze to... Josh dużo straci w moich oczach. Przynajmniej na razie tak myślę, gdy emocje jeszcze świeże.
Nie, na serio, jestem dotknięta. Najwyżej będę przepraszać Josha, jeśli nawiąże do naszej tragedii.
Agnetha napisał:
Zadziwia mnie jeszcze jedno. Rosja, na której terenie przecież miało miejsce to nieszczęście, ogłosiła żałobę narodową tylko na 1 dzień. A taka Brazylia, tak bardzo oddalona od nas, ma żałobę przez 3 dni (a nie miała w ogóle takiego obowiązku). To tak na marginesie...
Właśnie co do Brazylii jestem bardzo zdziwiona. Naprawdę piękny gest. Aż 3 dni żałoby, więcej niż nawet w Gruzji!
Ale do Rosjan nie mam zastrzeżeń. Zachowali się godnie i bardzo to doceniam. Ten 1 dzień jest w dniu, gdy Rosja świętuje hucznie pierwszy lot Gagarina! No i jeszcze ta emisja Katynia... Mam nadzieję, że nasze stosunki będą teraz dobre. Należy odlożyć przeszłość i życ teraźniejszością, bo przecież kto dzisiaj jest winny przeszlości?
Offline
długo się nie odzywałam.. cieszę się, że Marta poruszyła ten temat.. ja nie znam angielskiego, nie śledzę na bieżąco każdej aktywności Josha.. nie mam zwyczajnie na to czasu a i być może takiej potrzeby.. bardzo chciałabym się mylić ale może jest tak, że Josh tak naprawdę ma bardzo mizerne pojęcie o Polsce... jak zresztą olbrzymia rzesza amerykanów.. tacy już są... zapatrzeni w siebie i zakochani w sobie...
alessa napisała: "Może inaczej - liczyłam na słowa otuchy od JG i jedności ze swoimi fanami z Polski [..]" Tylko czy On w ogóle wie o tych fanach z Polski?? Wszak na oficjalnym kanale Youtube nie da się oglądać umieszczanych teledysków.. ("Ten film wideo zawiera treść od partnera WMG, który zablokował go w Twoim kraju na mocy praw autorskich.") Być może wytwórnia, która ma lub też ma ambicje mieć rząd dusz uznała, że oficjalna sprzedaż płyt Josha w naszym kraju jest zbyt mała... Nie wiem... We mnie też od wczoraj grają olbrzymie emocje... Widziałam Putina obejmującego Tuska.. Widziałam osobisty list Obamy i wiele innych cudownych gestów z całego świata.. Od człowieka, który jest bardzo ważny w moim życiu też oczekiwałam choć wzmianki.. Być może jeszcze się doczekamy.. Tego nam życzę.. Ale przede wszystkim refleksji i znalezienia ukojenia..
Ps. Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam tu na tym forum swoim wpisem. Jeśli tak to przepraszam. Z pewnością nie było to moim celem.. Ciepło pozdrawiam
Offline
Dżoszorozkminiacz
Nie Lidko nie urazilaś chyba nikogo , mnie na pewno nie , bo myślę dokładnie tak samo . Josh chyba niestety pomimo naszych wysilków nie ma pojecia o tym ,ze ma wielu fanów w Polsce . A te jego rzekome polskie korzenie to jedna wielka bujda . Jestem tak jak wy strasznie zawiedziona brakiem reakcji ze strony Josha , bo cóz potrzebowałam tego . Nie wierzę ,ze nie słyszał o tej tragedii , ale nie uznał za konieczne odnieśc sie do niej i raczej juz tego nie zrobi .
Do mnie tak naprawdę dopiero teraz dociera ogrom tej tragedii bo wcześniej po prostu nie mogłam w to uwierzyc . Życzę wam siły i wiary ,że ta wielka dla naszego narodu strata pozwoli światu poznać historię tragedii katyńskiej .
Offline
Pogromczyni Wszelkich Tematów
Chyba się bardzo tym przejmuję, bo dziś śniło mi się, że Josh złożył Polsce kondolencje... Naprawdę dokładnie tak mi się śniło. A Josh naprawdę dawno mi się nie śnił! Pełna nadziei weszłam rano na twittera, ale wiadomo oczywiście, jak to się wszystko zakończyło...
Hej, pamięta ktoś czy Josh pisał coś o tej bombie w metrze w Rosji, bo nie pamiętam... Jeśli nie pisał, to może nie będę już taka zawiedziona. Ale coś mi się zdaje, że jednak pisał...
EDIT: Ależ oczywiście, że pisal... "My heart goes out to the victims of the Moscow explosions. Such a cowardly act of violence "in the name of"." Zareagował momentalnie, bo tego samego dnia, jak to się wydarzylo.
Nie, teraz jestem bardzo zawiedziona i zła na Josha, nie wiem czy mi to przejdzie... I w tej chwili nie żartuję.
Offline
Dżoszorozkminiacz
Ja też jestem ogromnie zawiedziona...nawet w sobotę,ten okropny dzień...sprawdzałam jeszcze późno w nocy czy coś napisał...jest mi przykro,że sie nie odniósł w żaden sposób do tej tragedii.Nawet jeśli nie ma świadomości o nas,swoich fanach w Polsce to chyba już wszyscy o tej okropnej tragedii słyszeli i nawet zwykli ludzie przesyłają kondolencje...Jestem bardzo zdziwiona,że Josh jeszcze tego nie zrobił i raczej moim zdaniem już tego nie zrobi...Przykro mi z tego powodu,zawiodłam sie na nim trochę,bo to zawsze w nim pokładałam nadzieje,to jego muzyka pozwalała mi przetrwać trudne chwile i w sumie teraz też gdzieś w myślach przywołuje słowa piosenek,które dają jakieś ukojenie po takiej wielkiej stracie...
Życzę nam wszystkim siły w tych ciężkich dniach próby...
Ostatnio edytowany przez fanka Josha (12-4-2010 23:02:49)
Offline
Dżoszorozkminiacz
Wiecie co? Ja też się tego naprawdę nie spodziewałam. I bardzo się zawiodłam. Kiedy dowiedziałam się o tej tragedii byłam w mieście i miałam zawalony dzień i mimo całego chaosu ludzie jakby zwolnili, opadli. Nie wiadomo było, co mówić, nie wiadomo było, jak uczcić.... Z początku w ogóle nie wiadomo było, czy uwierzyć. Jak powiedziała o tym przyjaciółka, mało nie roześmiałam jej się w twarz. "Niesmaczny żart" powiedziałam, ale po tym, jak na mnie spojrzała zobaczyłam, że to prawda. Że ta katastrofa wydarzyła się naprawdę.
I ona właśnie pokazała też, jak ten świat jest mały. Gdzie się nie ruszyłam byli ludzie, którzy znali kogoś, kto kogoś stracił, znali ofiary, który byli w to zaangażowani, którzy mieli polecieć, ale nie polecieli. A najgorsze jest to, że ten przelot był zaszczytem, a zakończył się śmiercią.
I nie jestem jedną z osób, które pokochały prezydenta Kaczyńskiego po śmierci. Nie. Nadal nie uważam, by sprawdził się w swej funkcji, nie sądzę też, by zginął "męczeńską śmiercią", jak zostało to określone. Jednak przykro mi, że zginął. Ale nie tylko on. Przykro mi z powodu każdej osoby, która zginęła. Często ludzie skupiają się na Prezydenckiej Parze. Lecz tym razem nie oni byli głównymi bohaterami tej tragedii, według mnie. Główne role zagrali wszyscy.
Do mojej szkoły chodzi Agnieszka Szmajdzińska. Jest w klasie humanistycznej, na 3 roku. Tak, teraz miała pisać maturę. I nie, nie wiem, jak ma sobie z nią poradzić.
Tragedia ta dotknęła naprawdę wszystkich. Ludzi politycznych, zakochanych bądź - w tym momencie - zakochujących się w Kaczyńskim, ale także ludzi apolitycznych, którzy w katastrofie nad Smoleńskiem dostrzegają też tragedię zwykłych ludzi. Cały naród, bez wyjątków, cierpiał.
Cierpi.
Na tę chwilę naród polski się zjednoczył. Widziałam w sobotę wczesnym popołudniem ludzi, którzy jadąc w metrze dopiero z tych małych ekranów dowiadywali się o tragedii. I zaczynali płakać, spoglądając na siebie i łapiąc się za ręce. Ta sytuacja była dla mnie cudem i chyba nie zapomnę tego widoku.
I ja sama potrzebowałam pocieszenia. Gdy patrzyłam na twarze tych ludzi, na uśmiechy, które nigdy już nie rozjaśnią ich twarzy i jak myślałam o tych wszystkich żonach i córkach, czekających w domu, o narzeczonym, który planował z ukochaną ślub, a potem musiał jechać identyfikować jej ciało. Wróciłam do domu, szukając w słuchawkach pocieszenia w głosie, który niezmiennie mnie porusza. Cały świat mówił o tej tragedii. Cały świat. Tyle kondolencji, tyle współczucia. Wracałam z uczuciem, że mój wrażliwy na tragedię Josh podniesie mnie na duchu. Że wesprze. Że połączy się w smutku. Że uszanuje.
Bądź co bądź, nawet jeśli nie jest Polakiem, to jest przecież człowiekiem.
Dopadłam do komputera i weszłam na stronę twitter.com, przypominając sobie moje autobusowe rozmyślania, co Josh napisze i spodziewając się, że pewnie zaskoczy mnie czymś głębszym. Przeglądałam, przeglądałam, naciskałam "more", czekałam kilka godzin, dzień... i okazało się, że Josh rzeczywiście mnie zaskoczył.
Bo nie znalazłam nic.
Offline
Wstępna faza Grobanizmu
Oczywiście, że byłoby ładnie ze strony Josha gdyby napisał coś o katastrofie samolotu prezydenckiego, gdyby połączył się z nami w bólu i wyraził współczucie. Ja też przeglądałam wpisy na twitterze w poszukiwaniu jakiejś wzmianki na ten temat i też kiedy jej nie znalazłam byłam trochę rozczarowana, ale w tej chwili patrzę już na to inaczej. To, że Obama zareagował, że zareagowali politycy z wielu krajów świata, było czymś oczywistym. To, że znajomi z innych państw przekazywali nam wyrazy współczucia, było czymś oczywistym, ale czy znacie chociaż jednego artystę (poza tymi z Polski oczywiście), który to zrobił? Żaden z tych, których lubię i szanuję nie wypowiedział się na ten temat. I myśle, że to nie czyni z nich niewrażliwych na ludzką krzywdę. Josh wiele razy udowadniał, że właśnie jest bardzo wrażliwy, a że teraz nie spełnił naszych oczekiwań? Prawda jest taka, że jedyne czego możemy od niego oczekiwać, to to, że będzie fajnym facetem w kontaktach z fanami i że będzie tak pięknie robił dalej to, co robi. Reszta, czy nam się to podoba czy nie, to jego prywatna sprawa. Mogło być tysiąc powodów dla których nie skomentował tego co się stało, a my nigdy nie dowiemy się jaki był rzeczywisty. Możemy tylko gdybać, ale to nic nie daje. Jeśli chodzi o Zamach w metrze w Moskwie, to był to atak terrorystyczny i może właśnie dlatego Josh odniósł się do tego wydarzenia. Przecież Amerykę też zaatakowali terroryści. To co stało się pod smoleńskiem, to była katastrofa lotnicza. Straszna i Polska poniosła w niej ogromną stratę, ale katastrofy lotnicze zdarzają się na całym świecie niestety. Nie zrozumcie mnie źle. Ja nie umniejszam tej tragedii. Jestem Polką i przeżyłam to bardzo, jak większość Polaków, ale chyba nie możemy oczekiwać od chłopaka, że będzie komentował tragiczne wydarzenia z całego świata.
Przepraszam jeśli uraziłam kogoś z Was, nie miałam takiego zamiaru. Każdy ma prawo do swoich odczuć i do swojego zdania i ja Wasze szanuję, po prostu mam inne.
Proszę tylko, żebyście przejrzeli filmy, które jakiś czas temu wrzucaliście, między innymi ten, w którym Josh udziela wywiadu niepełnosprawnej dziewczynce, i żebyście ocenili sami, czy to jest facet, który mógłby zwyczajnie olać śmierć 96 osób. Chyba nikt z nas w to nie wierzy.
Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że obędzie się bez linczu
Offline
Pogromczyni Wszelkich Tematów
magda_fi napisał:
To, że znajomi z innych państw przekazywali nam wyrazy współczucia, było czymś oczywistym, ale czy znacie chociaż jednego artystę (poza tymi z Polski oczywiście), który to zrobił?
Niestety znam. Np.
"Niech Bóg Cię błogosławi Polsko... nasze serca są z Wami" - napisała na Facebooku Eva Longoria.
"Moje myśli i modlitwy kieruję do wszystkich w Polsce" - pisze Denise Richards w Twitterze.
"Modlę się za Polskę i wszystkich tych, którzy ucierpieli przez tę katastrofę" - takie słowa napisał Joe Jonas. Wtóruje mu również brat, Nick: "Moją miłość i modlitwy kieruję do wszystkich osób w Polsce. Niech Bóg was wszystkich błogosławi."
"Moją miłość, modlitwy oraz wyrazy najgłębszego współczucia kieruję do Polaków. Niech Bóg będzie z Wami w tym tragicznym czasie" - pisze Jessica Simpson.
"Moje myśli i modlitwy kieruję do ludzi w Polsce. Jestem smutna z powodu śmierci ich prezydenta." - Kim Kardashian
Może to nie są jacyś super wielkie gwiazdy (lepszego przykładu niż bracia Jonas nie mogłam dać, przepraszam), ale to zawsze ludzie show biznesu.
magda_fi napisał:
Jeśli chodzi o Zamach w metrze w Moskwie, to był to atak terrorystyczny i może właśnie dlatego Josh odniósł się do tego wydarzenia. Przecież Amerykę też zaatakowali terroryści. To co stało się pod smoleńskiem, to była katastrofa lotnicza. Straszna i Polska poniosła w niej ogromną stratę, ale katastrofy lotnicze zdarzają się na całym świecie niestety.
Dokładnie to samo pomyślałam kilka dni temu! I próbuję sobie to wmówić. Może nas zawiódł, ale spójrzmy prawdzie w oczy. Przecież Josh nie napisał niczego złego o Polsce, przez co mielibyśmy powód do gniewania się na Josha. On po prostu nic nie napisał. Na pewno zasmucił się tą wiadomością, to jest pewne i ja w to wierzę. Ale kurcze... Gdyby tak codziennie miał pisać na twitterze o wiadomościach ze świata, to by nie wyrobił...
Teraz należy myśleć tylko o tym, dlaczego Josh stał się naszym idolem i należy o tym pamiętać.
Offline